Recenzja: Ten jeden dzień

"Rodzimy się w jeden dzień. Umieramy w jeden dzień. W jeden dzień możemy się zmienić. I w jeden dzień możemy się zakochać. Wszystko może się zdarzyć w ciągu zaledwie jednego dnia"-czyli „Ten jeden dzień” Gayle Forman.

To już kolejna książka Gayle Forman i chociaż pisze Ona zdecydowanie dla młodzieży to i starsze roczniki znajdą tutaj coś dla siebie.

"Ten jeden dzień" to kompletnie inna książka Forman w porównaniu od Jej poprzednich. Jest tu tylko zwykłe życie, które staje się niezwykłe w najmniej nieoczekiwanym przez bohaterkę momencie... 

Życie Allyson jest poukładane, zaplanowane, uporządkowane co do momentu. Okazuje się jednak, że wystarczy jeden dzień, a wszystko może się zmienić. Ostatniego dnia swoich europejskich wakacji Allyson poznaje Willema, obiecującego młodego aktora i wolnego ducha. Willem rożni się od Allyson pod każdym względem. Kiedy jednak namawia ją, aby zmieniła swoje plany i pojechała z nim do Paryża, Allyson się zgadza... Ta spontaniczna, nietypowa dla niej decyzja rozpocznie dzień pełen ryzyka i romansu, wyzwolenia intymności i uczuć jakich nigdy nie czuła. Nadchodząca zmienia życie bohaterki na zawsze. Allyson to zwykła nastolatka, która zaraz po europejskich wakacjach rozpoczyna studia. Po przez jedną zauroczenie sztuką Szekspira, a raczej chłopakiem który gra tam jedną z ról jej zycie nigdy nie będzie takie samo. 

Pod wpływem impulsu robi coś, co zupełnie do niej nie pasuje... I to wtedy życie i konsekwencje, jakie za sobą niesie ta jedna decyzja - stają przed nią otworem. Niosą zmiany, nie zawsze dobre, przynosi także ból, ale właśnie przez to pozwala odkryć Allyson, jaka naprawdę jest.

Tak samo jest w naszym życiu, często jedna podjęta przez nas decyzja ma konsekwencje w późniejszym czasie.

„Ten jeden dzień” to nie tylko książka o uczuciach. To przede wszystkim historia dająca kilku wartościowych lekcji. Poznajemy różnych bohaterów, którzy mimo iż drugoplanowi, to wywierają ogromny wpływ na główną bohaterkę. Widzimy relacje matka-córka, które nie są wcale rewelacyjne jak się z pozoru wydają i wymagają pracy obu kobiet oraz coraz większej fali zrozumienia.

W powieści mamy okazję zobaczyć także,  jak niewiele trzeba, aby długoletnia przyjaźń stała się tylko wspomnieniem, a jak przelotne spotkanie okażę się niezapomnianym wspomnieniem. Forman ukazała jak wiele rzeczy zawdzięczamy innym istotą i jak wiele jedna osoba może zmienić bieg naszej historii.
Ta książka zmieniła (może nie aż tak drastycznie) nastawienie to mojego szczęścia w miłości, przyjaźni i codziennym życiu. Od momentu jej skończenia zaczęłam wierzyć w przypadki ;) 

A Wy wierzycie w przypadki?