Postanowienia

Jest takich parę
okresów w ciągu roku, kiedy decydujesz się na pewną zmianę albo małe
wyrzeczenia. Postanowienia, kto nie miał kiedyś chociażby jednego. No i
oczywiście kto chociaż jednego nie spełnił? Jest to naturalnie trudniejsze,
jednak czego nie robi się dla lepszego samopoczucia.
Jak każdy tak i ja mam
postanowienia na Adwent i nadchodzący
rok. W tym roku mam zamiar je spełnić w jak najszerszym tego słowa znaczeniu, a
w moje urodziny siedzieć z uśmiechniętą buzią i czuć, że zaczęłam nadchodzący
rok dokładnie tak jak zawsze chciałam.
Jak dotrzymać
postanowień noworocznych?
I tutaj rad będzie
tyle, ile ludzi. Kto z nas nie lubi doradzać, sugerować. Jak dla mnie nie można postanowić
sobie zbyt wiele- 2 czy 3 postanowienia w zupełności wystarczą, abyśmy byli w
stanie po pierwsze dotrzymać tego, a po drugie coś zmienić w sobie. Oczywiście
nie muszą one zakończyć się po miesiącu. W miesiąc nie jestem w stanie dokonać
nie wiadomo jakiej rewolucji w moim życiu, ale mogę zacząć nad tym intensywniej
pracować.
Dlaczego postanowienia
noworoczne nie zawsze się spełniają?
Jak już wspomniałam nie
można ich ustalić zbyt wiele. Czasem też nie mówimy konkretnie co chcemy
osiągnąć. Idealnym przykładem jest hasło: ,,Schudnę", ale ile schudniesz?
To też jest ważne. Sama jeszcze się nad tym zastanawiam. Silna wola to także
ważny klucz do sukcesu.
Jakie mogą być
postanowienia noworoczne?
Tu należy wykazać się
kreatywnością. Można przestać jeść słodycze, zacząć chodzić na nogach do pracy
czy szkoły, nauczyć się nowego języka, więcej się uśmiechać, zacząć biegać czy
rzucić palenie. Nie ważne co
postanowisz, ważne abyś utrzymał to przez ustalony czas.
Postanowienia które
powinien mieć każdy:
1. Uśmiechaj się więcej
i więcej po prostu. Poprawisz humor nie tylko sobie, ale też ludziom dookoła.
2. Spędzaj więcej czasu na świeżym powietrzu. Kto nie lubi czasem po prostu iść
przed siebie nie martwiąc się o życie, które zostawiłeś w domu.
3. Zwolnij. Wiesz ile
niesamowitych rzeczy dzieje się wokół Ciebie. Sama kiedyś narzekałam, ale czas
się zmienić. Pesymistów na tym świecie jest z pewnością więcej niż optymistów!
4. Okazuj wdzięczność. Kto z nas nie lubi, jak usłyszy magiczne słowo: dziękuje czy proszę. To czemu
sami o tym zapominamy?
A Ty masz jakieś
postanowienia na zbliżający się nowy rok?
Wykorzystując okazję
muszę wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Zbliżają się święta
i warto pomyśleć o zaskoczeniu swoich bliskich. I tutaj pojawia się alternatywa- nawet nie musisz wychodzić z domu. Można wysłać kartkę świąteczną z Pocztą Kartkową! W czasach sms-ów i maili kartka jest już praktycznie zapomniana, a szkoda. I tu nie ma miejsca na narzekanie- nie mam czasu, a tu i kupić trzeba i na pocztę lecieć. Nie! Całość zajmuje nam 5 minut chyba, że jesteśmy niezdecydowani. My naszą kartkę świąteczną wysłałysmy do dziadków. Jak widać da się zaskoczyć- trzeba tylko chcieć.
i warto pomyśleć o zaskoczeniu swoich bliskich. I tutaj pojawia się alternatywa- nawet nie musisz wychodzić z domu. Można wysłać kartkę świąteczną z Pocztą Kartkową! W czasach sms-ów i maili kartka jest już praktycznie zapomniana, a szkoda. I tu nie ma miejsca na narzekanie- nie mam czasu, a tu i kupić trzeba i na pocztę lecieć. Nie! Całość zajmuje nam 5 minut chyba, że jesteśmy niezdecydowani. My naszą kartkę świąteczną wysłałysmy do dziadków. Jak widać da się zaskoczyć- trzeba tylko chcieć.
Z postanowieniami powinno być jak z celami - powinny być S.M.A.R.T.
OdpowiedzUsuńWśród moich postanowień, nie tylko na ten rok, jest życie swoim rytmem. Do tego chce nauczyć się hiszpańskiego i zadbać o swoje ciało (nie schudnąć - raczej się "umięśnić", wyrzeźbić:)).
Chcę też zrobić porządek w szafie i pozbyć się sporej części ubrań. Ostatnio mam poczucie, że szafa jest symbolem życia - dlatego chcę mieć poukładane wszystko, co się w niej znajduje :)
Nauka i poznawanie nowego języka nie jest prosta więc podziwiam za postanowienie i trzymam kciuki. :)
UsuńPodobają mi się Twoje propozycje postanowień noworocznych. Ja w 2017 roku planuję bardziej o siebie dbać. Zaczęłam już dużo wcześniej, ale chcę jeszcze bardziej :D Więcej asertywności i zdrowego egoizmu. I jak najmniej wątpienia w siebie.
OdpowiedzUsuńSama uważam, że czasem brak mi pewności siebie a szkoda. Wiara w siebie jest bardzo, bardzo ważna i nie możesz zapomnieć, że jesteś super a Twoje zdanie też się liczy.
UsuńPozdrawiam
Ja postanowienia czy plany mam zawsze bez względu na czas w roku, nie lubię zaczynać od poniedziałku czy od nowego roku. Zwykle gdy chce coś zmieniać albo robić zaczynam teraz - to chyba dobre aby nie odkładać wszystkiego na później :) zwykle udaje mi się dotrzymac postanowien, jeśli czegoś chce bardzo to nie mam z tym problemu:)
OdpowiedzUsuńPostanowienia noworoczne to chyba naprawdę alternatywa dla leniwych ale chyba jednak potrzebna. Jak czytałam fragment ,,zaczynać od poniedziałku"- uśmiechnęłam się ( skąd ja to znam...)
UsuńPozdrawiam
Też zabieram się za podobny wpis - co roku mam postanowienia noworoczne, ale dopiero od kilku lat udaje mi się je spełniać. Wydaje mi się, że grunt to dobrze je rozplanować i wybrać takie cele, które będą dla nas naprawdę istotne. :) Trzymam kciuki za Twoje postanowienia!
OdpowiedzUsuńGrunt to dobre nastawienie. Ja również trzymam kciuki za Twoje. Mam nadzieję, że je poznam, bo poproszę o linka do postu jeśli już powstał. :)
UsuńWspaniałe postanowienia :) mi moje też snują się po głowie i powoli spisuję je w całość
OdpowiedzUsuńOby spisać je jak najszybciej. Chyba im szybciej tym lepiej. :)
UsuńJa za bardzo w postanowienia nie wierzę :) Po prostu robię co mam robić :)
OdpowiedzUsuńI tutaj plus dla Ciebie. :) Podziwiam, bo sama chyba jestem za dużym leniem.
UsuńPozdrawiam
Ja mam cały czas jakieś postanowienia, w sumie to cele, które staram się na bieżąco realizować. Właśnie zaczynam planować dokładnie przyszły rok, więc pewnie sporo ich będzie :)
OdpowiedzUsuńPlany w skali roku muszą robić wrażenie. Mam nadzieje, że spełni się większość z nich.
UsuńPozdrawiam
Postanowienia noworoczne nie działają :P jak się coś postanawia zrobić, to trzeba to zacząć teraz, a nie od poniedziałku, przyszłego tygodnia, roku, za 5 lat ;)Pozdrawiam Marzena WM
OdpowiedzUsuńA ja mimo wszystko wierzę w postanowienia noworoczne. Myślę, że to wszystko zależy od nas a nowy rok to umowna sprawa.
UsuńPozdrawiam
Słyszałam opinię, że postanowienia noworoczne to tylko pretekst do odkładania rzeczy na później. Chociaż ja osobiście bardzo lubię taki symboliczny nowy początek i chętnie robię postanowienia. A jakie - to już moja tajemnica :)
OdpowiedzUsuńWłasnie: Symboliczny początek. Ślicznie powiedziane. :) Mam nadzieję, że wszystko idzie po Twojej myśli. :)
Usuńusmiechaj się więcej i więcej. to nic nie kosztuje a ile radochy. te 4 postanowienia są świetne
OdpowiedzUsuńwww.okuniewicz.pl
I mam nadzieję, że choć część osób trzyma się takiego postanowienia.
UsuńPozdrawiam
nie robię postanowień że od 01.01 coś tam coś tam :) po prostu realizuję swoje plany kiedy je wymyślam, mam możliwość realizacji :) i chyba ważne, żeby nie robić sobie wyrzutów że coś nie wyszło, że nie zrobiło się czegoś w 100% itd :) w końcu najważniejsi jesteśmy my :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Najważniejsi jesteśmy my. Jednak jak Ilona już wcześniej napisała: Nowy rok to taki symboliczny początek i niektórym potrzebny.
UsuńPozdrawiam
Nie robię postanowień, raczej spisuję własną listę marzeń :)
OdpowiedzUsuńA czemu się nie spełniają, bo nie chodzi o to by 31 grudnia o północy wypowiedzieć na głos swoje życzenie - trzeba tego naprawdę chcieć i czuć zmianę najpierw w głowie - trochę to bardziej złożone - ale bez tego ani rusz :)
Marzenia są bardzo ważne w naszym życiu. Ja również wierze, że jeśli czegoś bardzo chcemy to się spełni. :)
UsuńBuziaki :*
Ja nigdy nie robię postanowień noworocznych, bo postawiłam na inną formę - zrobiłam sobie listę spraw do załatwienia zanim umrę i konsekwentnie wykreślam z niej marzenia. To daje mi większe pole do popisu, bo nie muszę mieścić się w określonym czasie, a jednak marzeń ubywa. No i jakoś nie potrafiłabym się zmotywować do różnych rzeczy, gdy za oknem śnieg i ciemno o 16, dlatego wszystkie roczne podsumowania robię sobie w lecie - kiedy wypadają moje urodziny. Ale za to w Sylwestra lubię sobie pomyśleć: "wow, to był dobry rok".
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lista sukcesywnie się zwiększa i pomniejsza. :)
UsuńPozdrawiam
Najlepsze jest rzucanie palenia. Po tygodniu stresów zapominam o tym postanowieniu. :)
OdpowiedzUsuńTo jedno z lepszych postanowień :)
UsuńJa nie robię postanowień noworocznych, tylko postanowienia wrześniowe. Jakoś jesień bardziej sprzyja mojemu samozaparciu;)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie. Wszystko jest kwestią umowną. :)
UsuńO swoich postanowieniach noworocznych jeszcze nie myślałam, ale myślę, że przyjdzie na to czas za kilka tygodni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko zleci. :) Już tydzień prawie miną.
UsuńPozdrawiam
Realizuje cele na bieżąco, a postanowień jako takich nie robię...
OdpowiedzUsuńDzięki za szczerość. Postanowienia to bardziej część zmiany a to kiedy zaczniemy zależny tylko od nas.
UsuńPozdrawiam
A ja robię sporo postanowień noworocznych, a w zasadzie stawiam sobie cele do zrealizowania. Jeśli mam ich więcej, jest też większe prawdopodobieństwo, że chociaż kilka zrealizuję ;)
OdpowiedzUsuńW każdej metodzie jest jakiś sposób na spełnienie.
UsuńPozdrawiam