Gdzie znaleźć inspiracje?
Myślę,że każdy z nas miewa czasami brak inspiracji. Bywają dni kiedy od rana wszystko idzie nam nie tak jak byśmy tego chcieli. Budzik rano nie zadzwoni, zapomnisz podłączyć telefonu do ładowania i bateria rozładuje się już po 15 minutach, a na dostatek w domu zostawiłeś prezentację, nad którą poświęciłeś tyle swojego czasu.
Wszystkie te niepowodzenia sprawiają, że od razu skreślamy ten dzień i stwierdzamy, iż nic z niego nie będzie. Wcale nie musi tak być. Czasem potrzeba Nam naprawdę niewiele, aby na naszej buzi znów pojawił się oznak zadowolenia.
Ale jak ją znaleźć?
To naprawdę proste. Bardzo często nasza szara rzeczywistość kieruje nas w jej stronę.
1. Odnajdź dystans
To chyba coś czego długo nie potrafiłam robić i nadal się tego uczę. Nie można brać wszystkiego do siebie. Umiejętność śmiania się z samego siebie jest naprawdę przydatna. To bardzo punktuje u drugiej osoby.
2. Posłuchaj czegoś co Cię zrelaksuje
To mój ulubiony sposób na poprawę nastroju. Bardzo lubię słuchać wszelkiego rodzaju melodii. Oczywiście niekoniecznie muszą być to utwory, w której nie ma słów. Czasem wystarczy włączyć radio, aby twój dzień choć na chwilę się zatrzymał i nabrał barw.
3. Zrób coś dla swojej kondycji
Oczywiście o to można zadbać nie tylko od święta :) Może to być zwykły spacer, albo jakiś porządny wycisk na siłowni. Jedno jest pewne, ruch wpływa korzystnie na pracę mózgu.(Ach te endorfiny 😉)
4. Odłącz internet
Czasem naprawdę warto pobyć sam z własnymi myślami, beż żadnych powiadomień z portali społecznościowych. To naprawdę duży zjadacz czasu.
5. Poczytaj coś
Czasem przeczytanie jednego artykułu oderwie Cię od myśli, że Twój dzień jest beznadziejny. Ja osobiście lubię wtedy czytać biografię jakiegoś losowego króla, ale to oczywiście moje małe uzależnienie.
6. Spotkaj się z przyjaciółmi
Oni znają Cię najlepiej i wiedzą, co zrobić abyś się uśmiechnęła. Wiem to z własnego doświadczenia i takie osoby to naprawdę skarb!
Moją inspiracją do napisania tego posta był własnie taki "dzień". Wychodząc wtedy z domu, chciałam liczyć minuty do jego powrotu, jednak zamiast tego stworzyłam to co właśnie czytasz.
A Ty masz jakieś sprawdzone sposoby?
Inspiracje czają się wszędzie! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, należy tylko dobrze się rozejrzeć, aby je znaleźć.
UsuńJak mam dzień do kitu, pomaga ulubiona muzyka, albo dobra książka :) Ostatnio też odkryłam, że fitness jest idealnym sposobem na poprawę samopoczucia! I często bywa tak, że nim się obejrzę, a jakiś drobiazg, wydawałoby się nieistotny, staje się inspiracją :)
OdpowiedzUsuńTo prawda wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć, aby znaleźć coś inspirującego wokół siebie.
UsuńZaciekawiło mnie to czytanie biografii losowego króla :) Skąd Ci to się wzięło? :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze interesowałam się jakaś historią. Kiedyś jak pokłóciłam się z tatą weszłam pod biurko gdzie w szafce leżał między innymi Poczet Królów Polskich. I zaczęłam czytać. Po chwili uspokoiłam się i zaczynałam się w tym.
UsuńKsiążka i spacer, jak najbardziej się u mnie sprawdza. Ponadto jeszcze przeglądanie fotografii. :)
OdpowiedzUsuńO tak z pewnością zapomniałam dopisać przeglądane albumów ze zdjęciami. Kiedy tak sobie powspominasz na sercu od razu lżej.
UsuńMyślę, że dobrą inspiracją na pozytywne nastawienie jest przegląd zdjęć, czy to w albumie czy w zwykłej galerii w telefonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda, czasem jedno miłe wspomnienie poprawi Ci humor na cały dzien
UsuńGrunt to dobre nastawienie - do zdobywania inspiracji :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - coś, co Cię (mam nadzieję) zaciekawi :)
To prawda :) Jaka prosta i efektowna zasada :)
Usuńjak mam mega lenia to zostaje dłużej w łóżku, z pyszną kawą i robię minimum z minimum :) Z tą świadomością że w ciągu tygodnia będę musiała to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam takiej możliwości. Nikt mi niesprawiedliwi godzin w szkole, bo nie chciało mi się wstać :/
Usuńa ja jak mam taki dzień, po prostu uśmiecham się do siebie i myślę sobie ok to nie jest mój najlepszy dzień ale mam do niego prawo :D
OdpowiedzUsuńCzasem można i tak :) Kolejnym razem wypróbuje ten sposób :)
UsuńŁączę od dawna te wszystkie punkty i miksuję według potrzeb o tu : https://lodyzka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTo tak jak z przepisem na ciasto, aby wyszło należny wszystko połączyć :)
UsuńPozdarwiam
Powtórzę się - jak mówi profesor Maital, kreatywność i inspiracja pochodzą przede wszystkim z wprowadzaniu w codziennych aktywnościach niewielkich modyfikacji i chyba to najlepsza metoda na inspirowanie się :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, takie małe odstępstwo od naszej codziennej, szarej rzeczywistości bywa wspaniałą inspiracją !
UsuńJa staram się codziennie szukać inspiracji :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ! Bo często znajdujemy ją w codzienności <3
UsuńDobra drzemka, w połączeniu z fajnym jazzem grającym cichutko w tle działa cuda. I mało męsko, odpicować się i wyjść do ludzi. Ich reakcja zawsze pomaga.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje tych męskich metod :P
UsuńJa jeszcze dodaję "napij się dobrego wina". Możesz to zrobić z przyjaciółmi. Nie chodzi o to żeby się upić, tylko pozwolić chwili żeby nabrała jeszcze ciekawszych barw. To działa!
OdpowiedzUsuńPóki co oficjalnie robić tego nie mogę, ale w niedalekiej przyszłości sprawdzę :)
UsuńNa mnie działa czytanie blogów innych. Naczytam się dobrych, ciekawych treści i prędzej czy później sama coś skombinuję :)
OdpowiedzUsuńJa też często tak robię, tylko teksty musza mnie naprawdę zaciekawić i mieć coś takiego w sobie !
UsuńCzasami faktycznie są takie dni, gdy ma się ochotę tylko zakop pod kołdrę i z niej nie wychodzić. Ale takie rzeczy jak cisza, spokój i log out pomagają wziąć dystans, odetchnąć i iść do przodu. Świetny artykuł!!! 👏😉
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miłe słowa. Co do zakopywania pod kołdrę to zrobiłabym to każdego ranka. Jednak codziennie czekają na mnie jakieś nowe i inspirujące wyzwania.
UsuńOdłączam internet ;)
OdpowiedzUsuńDobra rada i czasem takie log out naprawdę pozwala wrócić do normalności.
UsuńInternet daje dużo możliwości na inspiracje.
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale czasem jego wyciszenie może dać jeszcze więcej korzyści :)
UsuńTak, odłączenie się od mediów jest dobry pomysłem, do tego spacer i spotkanie z przyjaciółmi załatwiają wszystko:)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele zawsze wiedzą jak Cię podejście sprawić, abyś nie była markotna. I chyba za to najbardziej trzeba ich cenić.
Usuńkorzystam z wszystkich tych metod.
OdpowiedzUsuńdystansu mam chyba aż za dużo, bo ludzie mi czasem zarzucają, że nic mnie nie obchodzi i wobec wszystkiego jestem obojętna, zdystansowana... ;)
A mi mówią, że nie zawsze znam się na żartach i umiem tylko siebie krytykować.
UsuńPozdrawiam cieplutko :*
Te wszystkie metody pozwalają człowiekowi zachować pewnego rodzaju równowagę. Bardzo lubię spacerować w samotności, wtedy najlepiej mi się myśli i choć mózg mam zajęty, to podczas spaceru dokonuje się pewnego rodzaju "oczyszczenie", podobnie mam, gdy zetknę się z jakimś świetnym dziełem sztuki i uwielbiam kiedy to wytwory kultury mnie inspirują! Jeśli obejrzę znakomity film lub przeczytam świetną książkę i po nich nie mogę normalnie funkcjonować przez kilka godzin, to dla mnie znak, że dzieje się coś przełomowego. Czasem po prostu dochodzę do ciekawych wniosków na temat sztuki, życia, świata, a innym razem zaczynam tworzyć odpowiedź na dane dzieło, taki mój komentarz, mój punkt widzenia na dany problem bądź tworzę coś zupełnie dla siebie, bo dzięki sztuce się przełamałam. Sposobów na odnalezienie inspiracji jest mnóstwo i każdy musi znaleźć swój własny. Mnie czasem nawet pomaga, kiedy stawiam sobie założenie, że "posiedzę nad tym chwilę, skończę tylko pierwszą część i dam sobie spokój", a potem okazuje się, że brnę dalej i udaje mi się skończyć to, co chciałam. To zależy jednak od dnia i rodzaju tworzenia.
OdpowiedzUsuńTo prawda jak sama napisałaś sposobów na znalezienie inspiracji jest dużo i co człowiek człowiek to inny sposób. Fajnie to ujęłaś spacer działa jak oczyszczenie :)
UsuńBuziaki :*
Ja osobiście od razu z rana włączam radio, robię sobie dobre śniadanie przy którym, albo czytam, albo oglądam mój ulubiony serial. Po dniu obowiązków uwielbiam spacerować z bliską osobą i rozmawiać o wszystkim co do głowy przyjdzie. Na koniec dnia trochę ruchu i od razu dzień staje się bardziej produktywny. Świetny post! Myślę, że wymienione przez ciebie punkty pozwalają zachować życiową równowagę. Zapraszam również do mnie: http://www.potatohead.pl/
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś: znaleźć równowagę. Każdy szuka jej każdego dnia i to właśnie inspiracje pozwalają ją dostrzec, zachować i znaleźć. :)
UsuńZainspirować się możemy wszystkim dookoła. Wystarczy szerzej otworzyć oczy i znaleźć piękno w drobiazgach :)
OdpowiedzUsuńOtwórz oczy i rozejrzyj się wokół. Ujęłaś to naprawdę bardzo oryginalnie.
UsuńBuziaki
Bardzo ciekawe rady na relax i zadbanie o zdrowie psychiczne. Ja szukam inspiracji w przyrodzie.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie. No i owszem natura potrafi inspirować.
UsuńPunkt drugi i piąty stosuję najczęściej. Bardzo się sprawdza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl
Oj tak sama prawda. Buźka
UsuńMi bardzo pomaga spacer. Ale taki, na który idę sama - bez dzieci i męża. Odkryłam to stosunkowo niedawno. Kilka razy zdziwiło mnie ile świetnych pomysłów mam po powrocie z takich właśnie spacerów i staram się teraz świadomie znaleźć na nie czas :)
OdpowiedzUsuńSamotność czasem też potrafi nas zainspirować. <3
UsuńDobre patenty.
OdpowiedzUsuńNa mnie najlepiej działa chwilka w samotności. Pod prysznicem pomysły wręcz wypływają z wanny :)
Dla mnie samotność to świadomy czas na znalezienie mojej inspiracji ;)
UsuńCzasami internet pomaga :) dla mnie instagram bywa inspirujący ... albo zobaczę coś fajnego... albo, ze nie tylko ja tak mam ;)
OdpowiedzUsuńW ogromnej sieci co chwilę czeka na nas jakaś inspiracja, trzeba ja tylko umiejętnie wykorzystać.
UsuńPodobnych rad udzielam osobom, które dotyka "niemoc czytelnicza". Czasami warto odpuścić na chwilę, zająć się sobą, zrobić dla siebie coś przyjemnego, odetchnąć... lub w przypadku książek odpuścić na chwilę :)
OdpowiedzUsuńInternet mimo swej wagi w dzisiejszych czasach, czasami bywa też największym wrogiem...
Największym wrogiem ale i ogromnym magazynem inspiracji, która czyha wszędzie.
UsuńMój sposób na ispirację to...bieganie! Czasami podczas biegania układam sobie w głowie cały wpis na blogu...od znaku do ostatniej kropki! Może komuś się przyda.... :)
OdpowiedzUsuńOj jak ja bardzo nie lubię biegać. Kocham szybki marsz, ale nie bieganie.
UsuńAle uważam,że dla wielu osób było by to nie lada inspiracją.
To wszystko jest OK jako źródło inspiracji- jeszcze zależy jaka to ma być inspiracja, do czego jej akurat potrzebujemy :)
OdpowiedzUsuńCóż, będę nudna jak flaki w oleju, mówiąc, że chyba najskuteczniejsze inspiracje czerpię przebywając z Bogiem :) (co z kolei nie wyklucza zupełnie "ludzkich" metod ich przekazywania :-))
Nieprawda, to wcale nie jest nudne. Wiara to ważny aspekt, także dla mnie. I mówiąc szczerze aż mi głupio,że o Nim nie pomyślałam. Chyba wydawało mi się zbyt oczywiste.
UsuńDo mnie inspiracje przychodzą podczas biegu lub... prysznica :) Problem jest taki, że ani podczas pierwszego, ani drugiego nie mam jak ich zapisać, żeby nie uciekły!
OdpowiedzUsuńMiewam podobnie. No cóż umysł ludzi nie jest idealny. Pozdarwiam
UsuńJa również czasami szukam inspiracji w internecie. To prawdziwa kopalnia wiedzy ;)
OdpowiedzUsuńJak ładnie to ujęłaś. Kopalnia wiedzy- tak bardzo metaforycznie <3
UsuńFajnie czyta się ten post i idealnie pasuje do mnie. Odstawiłam net, czytam ksiażki, czas spędzam z przyjaciółmi..doceniam realny świat ;)
OdpowiedzUsuńInternet dla mnie to świat inspiracji
Oj teraz coraz mniej młodych ludzi docenia realny świat. Jest to bardzo smutne :/
UsuńNależy szukac wszędzie, ponieważ cały świat jest pełen weny oraz inspiracji. Trzeba mieć tylko otwarty umysł
OdpowiedzUsuńCała prawda !
UsuńRzeczywiscie, spotkanie z przyjaciolmi pomaga zdyzstansowac sie do spraw i umysl dziala na nowo. Sprawdzone :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ulubiony punkt na mojej liście. Ludzie przede wszystkim :*
UsuńJa po prostu kiedy mam gorszy dzień, pozwalam mu być. Tak po prostu. Pozwalam sobie na negatywne emocje i zadtanawiam się skąd się wzięły. A później wyciągam z nich wnioski.A ruch na świeżym powietrzu jest dobry na wszystko! :-))
OdpowiedzUsuńŚwieże powietrze przede wszystkim <3
UsuńA inspiracja przychodzi do mnie w najmniej spodziewanym momencie. Obserwuje otoczenie :-)
OdpowiedzUsuńTen efekt zaskoczenia :p
UsuńJa stawiam głównie na czytanie :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie :)
UsuńMnie przede wszystkim inspirują ludzie - patrzę, jacy są, zastanawiam się, jakimi chciałabym ich widzieć... ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda ludzie są jedną wielka inspiracja i to oni najszczęśniejszej pobudzają nas do myślenia :)
UsuńWidzę, że mamy podobnie. Do Twojej listy dopisałbym jeszcze przeglądanie Instagrama oraz spacer :)
OdpowiedzUsuńOj tak to również pomaga :)
UsuńInspiracja jest praktycznie wszędzie, trzeba tylko dobrze patrzeć i słuchać i być na nią otwartym :))
OdpowiedzUsuńChyba wydrukuję sobie Twoją listę i powieszę na lodówce, by o niczym nie zapomnieć... Staram się szukać inspiracji w otoczeniu i się dystansować offline, ale nie zawsze pomaga. Przeczekanie, to chyba coś, co zazwyczaj działa. I spacer do lasu! :-)
OdpowiedzUsuńU mnie przy braku weny do pisania, tworzenia postów, grafik, prezentacji najlepsze jest działanie. Po prostu zaczynam robić np. pisać. Z początku wychodzi raczej bełkot ;) ale z czasem wena przychodzi. To pomaga w nieodkładaniu zadań :)
OdpowiedzUsuńJa bym dorzuciła jeszcze opcje "dajmy sobie szansę na świeży start" - np. dzieląc dzień na połowę. Np. jesli dzien zaczął się beznadziejnie, to pogódźmy sie z tym ze pierwsza połowa dnia była słaba, ale od 12 powiedzmy sobie, ze to jest "nowy poczatek", i bedzie lepiej.
OdpowiedzUsuńŚwiat jest piękny, wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć :) Inspiracją może być dosłownie wszystko :)
OdpowiedzUsuń(ja niestety nie umiem się inspirować niczym, ale cóż)