Siedlisko osobliwości
"Kiedyś marzyłem o ucieczce przed zwykłym życiem, ale tak naprawdę moje życie nigdy nie było zwyczajne. Po prostu nie zauważałem jego niezwykłości", czyli o magicznej mocy książek z serii Osobliwy Dom Pani Peregrine.
Przekonać mnie do sięgnięcia po fantastkę jest naprawdę ciężko. Nie przekonałam się do Harrego Potera ani Hobbita. Nie trafiły w moje gusta czytelnicze. Pewnie dlatego, że książki są zbyt opasłe i nie potrafiłam wciągnąć się w ich fabułę. Na serię Osobliwego Domu Pani Peregrine trafiłam przypadkiem, jednak od razu skradła ona moje serce.
Przez długi czas moim numerem jeden wśród fantastyki były Opowieści z Narnii. No nie było nic lepszego, nic bardziej magicznego i nic bardziej fantastycznego. Oczywiście było tak, póki nie dotarłam do serii Osobliwy Dom Pani Peregrinie. Nie oznacza to, że wciąż nie kocham Narnijczyków ;)
Osobliwy dom pani Peregrine to naprawdę ekscytująca książka. Wprowadza czytelnika do niesamowitego świata osobliwców, pełnego niezwykłych postaci i przerażających potworów.Opowiada o nastoletnim Jacobie, który po tajemniczej śmierci dziadka wyrusza na odciętą od świata wyspę, by zgłębić jej tajemnice. Świat realny zaczyna przeplatać sięz osobliwcami ze starych fotografii, jakie miał okazję oglądać u kochanego staruszka. Jesteśmy świadkami naprawdę wspaniałej przygody przepełnionej magią, ciepłem, miłością, przyjaźnią, ale także grozy i walki z własnymi słabościami.
Manipulacja czasem to coraz częściej wykorzystywany motyw w kulturze. Kto z nas nie chciałby, aby chwila trwała tyle co nieskończoność albo cofnąć czas i naprawić błędy.
Autorka jednak pokazuje nam, że kiedy ten jeden moment trwa naprawdę dłużej zatrzymujemy się w jednym miejscu i nie mam szans na nowe doświadczenia i inspiracje.
Dodatkowo fotografię wzbogacają całe dzieło. Wszystkie zdjęcia są wcześniej opisane, tak abyśmy mogli przez moment rozwinąć swoją wyobraźnię, a już po chwili porónac swój wytwór z oryginałem. Dla mnie jako wzrokowca i ogromnej marzycielki o dość wytwornej fantazji, była to wspaniała przygoda.
Miasto cieni, czyli druga część pozwala nam jeszcze lepiej poznać świat osobliwców.
Jeszcze bliżej poznajemy bohaterów i ich zdolności, czego zabrakło mi w pierwszym tomie. Muszę przyznać, że bardzo wczułam się w tą książkę i kiedy tylko dzieciom groziło niebezpieczeństwo siedziałam jak szpilkach czekając aż niebezpieczeństwo minie.
I odwrotnie, podczas znużenia postaci i ja padałam ze zmęczenia.
Trzyma w napięciu i zakończanie no WOW!
Od razu musiałam sięgnąć po trzecią część przygód.
Ostatnia część trylogii nie powinna rozczarować fanów pani Peregrine i jej podopiecznych. Mamy do czynienia z nieprzewidywalnością fabuły. Strona po stronie z uwagą śledziłam przygodę osobliwych postaci. Ransom Riggs z każdą kartką dał nam upust wyobraźni. Wyobrażenia o następnej akcji nigdy się nie sprawdziły, a bohaterowie wpadali w tarapaty których nie sposób było przewidzieć.
Biblioteka dusz przez ani chwilę nie zwalnia ze swoją historią i na pewno nie da o sobie tak szybko zapomnieć.
Seria wciągnęła mnie niesamowicie. Ciężko było mnie od niej oderwać. Była to dla mnie dla mnie wspinała uczta dla oka,ale także czytelnicza. Autor wspaniale operuje językiem, dzięki czemu szybko znajdujemy się w wykreowanym przez niego świecie. Nieraz miałam gęsią skórkę. Pomysłów Ringsowi z pewnością nie brakuje, ale lektura nie raz dostarczyła mi niezapomnianych wrażeń. Książka posiada ogromną duszę i wynosi się z niej ogrom wartości. Miłość, przyjaźń, przeznaczenie to coś z czym mamy do czynienia każdego dnia, jednak w zupełnie inny sposób niż w książce.
Nawet nie wiecie jak ciężko było mi się rozstać z osobliwym środowiskiem. Wszystkie książki wciągnęły mnie na zabój i żałuje, że nie ma jeszcze więcej historii o Jacobie i jego zwariowanej paczce.
Naprawdę często niedoceniany,że nasza codzienność to tak naprawdę nasza niezwykłość.
Z niecierpliwością czekam na nową książkę autora w polskiej wersji. Mam nadzieje, że pokochacie Osobliwy Dom Pani Peregrine równie mocno jak ja.
Muszę w końcu sięgnąć po tę książkę, bo już dużo o niej słyszałam, więc czas najwyższy wyrobić sobie samodzielną opinię na jej temat.
OdpowiedzUsuńNaradę warto. Jeżeli nadal brakuje Ci motywacji zachęcam Cię do odwiedzenia klubu książki, gdzie własnie jest to lektura miesiąca.
Usuńmuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :*
UsuńO widzisz, ja jestem wielbicielką fantastyki, chociaż wybredną :) Dlatego będąc w księgarni na pewno zwrócę uwagę na te pozycje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://matkowac-nie-zwariowac.blogspot.com/
Ja też bywam dość wybredna, ale w tym zakochałam się od razu.
UsuńOch marzy mi się powrót do świata książek. I nie mówię tu o cyklu "Na ulicy Czereśniowej" ;) Cudowne zdjęcia i ładnie napisane. Tytuł zanotuję, jak dzieciaki podrosną - przeczytam :D
OdpowiedzUsuńOj czytać to można nie tylko z dzieciakami. Na chwilę sam możesz poczuć się jak dziecko :*
UsuńChętnie sięgnę po tę książkę. Bardzo ciekawy opis.
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :*
UsuńCzytałam i również jestem zachwycona. Naprawdę bardzo dobrze opracowana fabuła. No i zdjęcia to coś co pokochałam od razu.
OdpowiedzUsuńPodsumowanie trafione w samo sedno :*
UsuńChętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam :) Buźka
UsuńCiekawy opis, ale książka chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA skąd wiesz, skoro nie wiesz co jest w środku? Nie ocenia się książki po okładce :P
UsuńOkładka już intryguje :) chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńAsia
Oj polecam serdecznie :)
UsuńJak już wiesz chyba, ja też nie lubię fantastyki:-) Wyjątek to twórczość Tolkiena:-) O "Osobliwym.." słyszałam już od kilku osób, które ją polecały. Twój opis też jest zachęcający:-) więc chętnie poczytam;-)
OdpowiedzUsuńNo wiem, wiem, ale jak sama wyżej napisałaś wyjątki się zdarzają :*
UsuńBuźka Kochana :**
Film bardzo mi się podobał i żałuję, że nie sięgnęłam wcześniej po książkę. Za parę lat gdy obraz akcji już mi się rozmyję, z pewnoscią sięgnę po lekturę :)
OdpowiedzUsuńOj to sięgając po książkę filmie to kompletnie zaburzy Ci poukładany świat osobliwców.
Usuńzaciekawiłaś mnie tą pozycją www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńI oto mi chodziło :)
UsuńNie znałam, muszę nadrobić w wolnym czasie. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :*
UsuńDom bardzo mi się podobał, Miasto tez ale kuz trochę inaczej je odbieralam. Ta innosc i osobliwosc mi umknęła. Na Bibliotekę czekam az się pojawi w legimi. Fotografie dodają niesamowitego klimatu:)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę to mogę wysłać Ci ją, bo mam w formie ebooka.
UsuńWiesz co osoba to inna reakcja.
zastanawiałam się nad tą książką od dawna, ale jakoś nie mam przekonania czy nadal są to moje klimaty. Kiedyś sporo takich książek czytałam, ale teraz głównie czytam klasykę :D
OdpowiedzUsuńOch klasyka zazdroszczę. Ja stanowczo za mało jej czytam.
Usuńlubimy serie, nas też wciągają ;)
OdpowiedzUsuńCzyli coś nas łączy ;P
UsuńMnie jakoś nie ruszyła. Nie skończyłam i zdecydowanie wolę Harrego. Ale lubię różnorodności.
OdpowiedzUsuńCo osoba to inna opinia :)
UsuńRobiłam już podejścia do takich tematów, po przeczytaniu podejdę jeszcze raz ;-)
OdpowiedzUsuńTo powiedz jak wyszło <3
UsuńHmm, to chyba nie jest takie "czyste" fantasy, jak w przypadku HP i WP. Tamte serie to klasyka, ta wygląda ciekawie, ale nie wiem, czy trafia w moje gusta. Jesli już łapię za fantastykę to zdecydowanie taką tolkienowską.
OdpowiedzUsuńTo prawda to łamanie konwencji twórczych, jednak ja najbardziej zaliczyłabym to do fantastyki.
UsuńFantastyka to nie moja bajka, ale fakt ta książka wydaję się dość interesująca :)
OdpowiedzUsuńMoja także, jednak sięgnęłam i nie żałuje :)
Usuńteż nie jestem fanką fantastyki, ale trochę mnie zaciekawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieje, że sięgniesz po tę serię :*
UsuńBardzo dobrze się te książki czytało. Muszę jeszcze nadrobić film :)
OdpowiedzUsuńU mnie w przypadku film był element rozczarowania ale mimo wszystko polecam.
UsuńTen cytat i Twoja recenzja mnie zaintrygowały na tyle, że mimo iż nie lubię fantastyki, sięgnę po tę książkę a już na bank film chce zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie polecam :*
UsuńTo ja wręcz odwrotnie. Jakoś nie przekonała mnie ta twórczość.
OdpowiedzUsuńRównież nie jestem fanką fantastyki, ale chyba przekonałaś mnie do Pani Peregrine :)
OdpowiedzUsuńI oto mi chodziło :*
Usuńja tez nie jestem fajna takich książek, ale ta akurat bardzo mi się podobała. zapraszam do siebie tam recenzja.:)
OdpowiedzUsuńOjej na pewno spojrzę Kochanieńka :*
UsuńPotrafisz opowiadać wciągająco. W twoim wpisie książka jawi się rzeczywiście bardzo interesująco. Niewykluczone, że wpisze ją na listę.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miłe słowa :) I mam nadzieje, że jesteś prawdomówny :)
UsuńJa też nie jestem fanką fantastyki, jedyna książka, którą uwielbiam to właśnie Harry Potter, reszta mnie nie przekonuje. Jednak po opisie tej książki, czemu po nią nie sięgnąć?
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że po ich przeczytaniu poczujesz się bardzo osobliwa :)
UsuńChyba muszę w końcu przeczytać tę książkę żeby mieć własne zdanie:)
OdpowiedzUsuńPolecam <3
UsuńZakochałam się w "Osobliwym domu pani Peregrine", więc mnie do sięgania po kolejne części nawet nie trzeba zachęcać! :) Kocham fantastykę i mogłabym czytać ją bez końca, więc nie mam pojęcia dlaczego tak długo mi się zeszło aby trafić na tę serię! :)
OdpowiedzUsuńMi tak samo 💌💚 Serię pokochałam od razu 😘
UsuńMam w planach przeczytać ten cykl, mam nadzieję że w końcu w tym roku uda mi się do zrobić :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję. Koniecznie daj znać jak przeczytasz ❤
UsuńJestem zaskoczona! W końcu poznałam jakiegoś mola książkowego który nie lubi "Harrego Pottera", myślałam, że każdy kocha tą serię :) Jeśli chodzi o Panią Peregrine, to mimo iż jest ona naszą lekturą miesiąca, to nie sięgnęłam po nią w końcu :( Za każdym razem wpadało mi w łapki coś innego. Znam film Burtona, który pokochałam i wiem, że książka również mnie oczaruje, muszę tylko znaleźć na nią odpowiedni moment :)
OdpowiedzUsuńNo uwierz mi, że nie każdego przekonał 😘 Ekranizacja dość różni się od książki, jednak i tak bardzo ją polubiłam ❤
UsuńBuziaki 😘
Właśnie ją czytam, jestem w połowie i podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTo czytaj uważnie, bo zakończenie pierwszej części wybije Cię z rytmu książki i musisz sięgnąć po kolejną 😘
UsuńOj chyba nie tak przypadkiem wpadła Ci w łapkę :)
OdpowiedzUsuńKtoś mnie w końcu przekonać do innej fantastyki niż Opowieści z Narnii 😘
UsuńJa bardzo rzadko sięgam po fantastykę. Szczerze, to w całym moim życiu zdarzyło się to może z trzy razy? Tak czy inaczej - ostatnio chciałabym zmienić nieco swój gust czytelniczy, albo raczej poszerzyć horyzonty, o! I poszukuję jakiejś ciekawej serii fantastycznej do swojego osobistego wyzwania. Mam już na liście Harry'ego (tak, jeszcze go nie czytałam...) i mam dylemat co do powyższej. Niby fajna, nietypowa, dynamiczna, ale boję się zawodu - czy aby nie jestem już za stara na takie książki :) Jednak bardzo chciałabym zobaczyć ekranizacje, więc chyba powinnam zacząć od publikacji :)
OdpowiedzUsuńTo tak ja u mnie. Fantastyka musi mnie po prostu zainteresować już po opisie. Jak nie to po prostu nie sięgam.
UsuńI nikt nigdy nie jest za stary na żadna z książek.
Buziaki :*