Pierwsze nie zawsze najlepsze?

Jedno jest pewne, już napisać samą książkę jest bardzo ciężko. Kiedy tekst jet już gotowy, pozostaje pytanie: A co z tytułem? Czasem przychodzi on sam, a niekiedy potrzeba kilkanaście propozycji tytułów, aby wybrać ten jeden, najlepszy.
Na świecie istnieje wiele książkę, które pierwotne tytuły różnią się od tych, które znamy dzisiaj. Przedstawię Wam niektóre i mam nadzieje, że będą dla Was miłym zaskoczeniem :)

Frances Hodgson Burnett to jedna z moich ulubionych autorek dzieciństwa. Swoją najpopularniejszą książkę pt."Tajemniczy Ogród" na początku miała się nazywać Panna Mary, na cześć główniej bohaterki. Myślę, że podróż po magicznym ogrodzie z takim tytułem nie był by już tak tajemniczy i intrygujący.


Powieść "Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell pierwotnie nosiło nazwę "Życie się dzisiaj nie kończy". Ostateczny tytuł zawdzięcza jednej z początkowej strofy poematu Ernesta Dowsona, "Non sum qualis eram bonae sub regno cynarae".


George Orwell podczas pisania książki "Rok 1984" przebywał na szkockiej wyspie Jura, gdzie czuł się bardzo osamotniony, podobnie jak Winston główny bohater książki, dlatego postanowił ukazać swoje działo pod tytułem "Ostatni człowiek Europy". Jednak nie spodobał się on wydawcy.


Jane Austen "Damę i uprzedzenie" skończyła już pod koniec XVIII wieku, jednak nie mogła znaleźć wydawcy. Kiedy w 1811 roku ukazała się powieść "Rozważna i romantyczna", wtedy pisarka postanowiła zmienić trochę fabule swoich "Pierwszych wrażeń", przez co zmienił się też tytuł.

"Lolita" Vladimir Nabokov najpierw miała nosić nazwę "Królestwo nad morzem", jednak autor w ostatniej chwili postanowił zmienić tytuł, również z poematu „Annabel Lee” Edgara Allana Poego.

Przykładów jest pewnie o wiele więcej. Ja wybrałam te, które bardzo lubię oraz ich historie wydają mi się ciekawe. Osobiście bardzo lubię takie ciekawostki, które zapamiętuje się, mimo iż nie do końca są nam potrzebne.

Komentarze

  1. Interesujące, nie wiedziałam o tym :) dobrze, że autorzy postawili na inne tytuły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chwytny tytuł to podstawa. Czasem książka jest ciekawa a tytuł nas po prostu zniechęca. Widać ci autorzy dobre że zmienili pierwszą wersję tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam ale rzeczywiście obecne tytuły bardziej pasują do wymienionych książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, ze chyba nigdy nie zastanawiałam się głębiej nad tytułami pewnych dzieł
    Pozdrawiam, Madda

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tytułami jest tak, że aby odbiorca po niego sięgnął musi być chwytliwy, acz niezdradzający zbyt wiele z fabuły. Kilkukrotnie spotkałam się z książką, której tytuł był spoilerem treści.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tytułami, które przytoczyłaś, zmiana była zdecydowanie dobrym pomysłem! Zdarzyło mi się kupić kilka książek tylko ze względu na tytuł (bo sobie wyobrażałam nie wiadomo) i się niekiedy trochę rozczarowałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ciekawe zestawienie! Rzeczywiście pierwsze nie zawsze najlepsze! A ten "Tajemniczy ogród"... podejrzewam, ze gdyby została pierwotna wersja tytułu ksiażka na pewno nie bylaby takim sukcesem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy wpis, o kilku tytułach nie miałam pojęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe! Tytuł to zawsze problem. Na szczęście w wymienionych przykładach jego zmiana była pozytywna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak bardzo przywiązałam się już do tych tytułów, że żaden inny mi zwyczajnie nie pasuje. Garść ciekawych ciekawostek :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo interesujące, nie wiedziałam o tym a to bardzo fajne ciekawostki:) to prawda, że tytuł musi być chwytliwy, bo wtedy jakoś tak bardziej przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele ciekawych informacji, pierwszy raz o nich czytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej cieszy mnie chyba ta "Lolita" - inny tytuł (a ten początkowy to już w ogóle) tu nie pasuje :)

    Świetny pomysł na wpis. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, teraz nie wyobrażam sobie innych tytułów dla tych książek :)

      Usuń
  14. Ciekawe, ale czesto to właśnie tytuł nas przyciąga do książki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Każdy niemal tytuł może mnie przekonać do książki, pod warunkiem, że nie jest to spoiler jej treści, a coś zagadkowo wybrzmiewającego. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja widzę to po sobie... Tytuły wpisów to zwykle trzecia wersja pomysłu. A sam wpis zmieniam też około trzech razy ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też lubię takie ciekawostki, chociaż nie są do niczego potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No i jestem zdziwiona :) Fajnie, dowiedziałam się czegoś noewgo. Faktycznie pierwszy tytuł nie zawsze najlepszy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny wpis, ciekawe informacje, o których rzadko się mówi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Też bardzo lubię czytać takie ciekawostki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tytuł powinien powstawać na samym końcu! DOpiero jak wiemy, jaka jest historia.. :)Klaudia J

    OdpowiedzUsuń
  22. często bywa tak, że nawet w ostatniej chwili tytuł bywa zmieniany. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tytuł "Przeminęło z wiatrem" bardzo mi się podoba, chociaż ten pierwotny nie był wcale taki zły :)
    Często jest też tak, że w różnych krajach książki wydaje się pod różnymi tytułami jak np. "Dziesięciu Murzynków" -> "I nie było już nikogo" czy "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" -> "Harry Potter i Kamień Czarnoksiężnika".

    OdpowiedzUsuń
  24. Interesujący wpis:) Inne to pół biedy, ale Lolita i Przeminelo z wiatrem pod innymi tytułami to by już było nie to;)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie miałam o tym pojęcia, choć wydaje mi się ze czasem wydawca macza w tym palce, a czasem pierwotna historia i pierwotny tytuł zmienił się w czasie pisania książki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Interesujący temat. Myślę, że tytuł w pewnym stopniu może wpływać na sukces komercyjny książek, jednak z pewnością nie jest on decydujący. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Niektóre filmy także miały nazywać się inaczej :) Choćby Szkoła uwodzenia (ang. Cruel intentions) miała się początkowo nazywać Cruel inventions. Niby mała zmiana, ale sporo zmieniła w wydźwięku.

    OdpowiedzUsuń
  28. Niezmiernie ciekawe informacje. Lubię takie ciekawostki, pokazują twórczość trochę od kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Z reguły takie ciekawostki takie sie zapamiętuje :)

      Usuń
  29. Ja nie zapamiętuję tytułów :P, książkę zawsze otwieram i czytam pierwsze kilka zdań i na tej podstawie wybieram. Czasem biorę coś do ręki i tytuł nic mi nie mówi, ale otwieram i po chwili wie, czy już czytałąm :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajne ciekawostki. Gdzieś o niektórych z nich słyszałam, ale nie mam pojęcia gdzie. Myślę, że "Ostatni człowiek Europy" też byłby trafnym tytułem, ale nie dowiemy się nigdy, czy Orwell z taką książką odniósłby taki sam sukces.

    PS. Do poprawy tytuł: "Damę i uprzedzenie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje :) Zawsze sprawdzam tekst kilka razy a i tak coś się wkradnie :)

      Usuń
  31. Ciekawe :) Zgadzam się, Tajemniczy ogród brzmi lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię takie ciekawostki! Można błysnąć w towarzystwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Och, ja też kocham "niepotrzebne" ciekawostki, dziękuję więc za kolejne do mojej kolekcji :) Myślę też, że z pisaniem w ogóle jest tak, że warto puszczać słowa, które się już napisało. Wiem, nie jest łatwo. Często tak kochamy te nasze wypieszczone frazy, zdania, że żal wyrzucić. A warto - dokładnie tak samo, jak z tytułami ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

INSTAGRAM