Książka po angielsku? Czemu nie!
Dopiero od niedawna zauważyłam, jakie ogromne znaczenie w dzisiejszym świecie ma znajomości języka obcego. Wiecie na każdy sprawdzian da się jakoś przygotować. Do jako takiej odpowiedzi ustnej też. Schody zaczynają się dopiero, kiedy bez języka angielskiego nie zrobię nic.
W czerwcu miałyśmy przyjemność gościć w swoim domu dwie Niemki. Jako, że niemiecki w żaden sposób nie jest moją mocną stroną, a wymiana miała nieść obustronne korzyści został nam angielski. Początki były straszne. Cokolwiek powiedziałam, powtarzam dwa razy, po woli, aby każdy wszystko zrozumiał. Język plątał mi się niemiłosiernie. Jednak z każdym dniem szło mi coraz lepiej. Z moją partnerką znalazłyśmy wspólny język, a pod koniec wymiany wchodziliśmy sobie w słowo.
Przez wakacje chcąc zrobić jakiś krok do przodu zdecydowałam się na przeczytanie książki w języku angielskim. Czytać książki bardzo lubię, o czym większość z Was już wie. Pytanie pozostawało tylko jedną: Po co mam sięgnąć? Nie mogłam przecież od razu rzucić się na głęboka wodę. I tutaj z pomocą przyszło wydawnictwo [ze słownikiem]. Zdecydowałam się na Tajemniczy Ogród. Jest to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa tuż po ,,Dzieciach z Bullerbyn”.
Każda książka zawiera trzy słowniki. Na samym początku znajdziemy wykaz słów podstawowych i koniecznych do zrozumienia całej treści. To bardzo pomaga przy czytaniu całej książki. Nie trzeba zaglądać już do innych słowników. Jedną z ciekawszych rzeczy jest zamieszczenie mogących sprawiać problemy słówek na marginesach każdej strony. Wyrazy te są dodatkowo wytłuszczone w tekście, a ich tłumaczenie znajdziemy z boku. Ostatni ze słowników jest ulokowany na samym końcu książki. Jest to spis wszystkich wyrazów występujących w tekście. Kiedy nie znajdziemy jakiegoś słówka w podstawowym słowniku, zawsze możemy sięgać po ten. Idealne rozwiązanie.
"Tajemniczy ogród" jest książką, przy której zawsze towarzyszą mi bardzo pozytywne emocje. Kiedy ogród rozkwita na wiosnę, nie sposób się nie uśmiechnąć. To właśnie w tej lekturze dostrzegamy jak wielki wpływ mają na nas osoby, którymi się otaczamy. Ile są wstanie zmienić w naszym życiu. I oczywiście rozkwitająca i początkowo trudna przyjaźń Mary, Dickona i Collina. Łezka kręci się w oku ;)
Powrót do Tajemniczego Ogrodu okazał się bardzo przyjemny, mimo moich wcześniejszych obaw związanych z angielskim. Przyznam się Wam bez bicia, że warto przełamywać pierwsze lody.
Jak najbardziej popieram czytanie po angielsku ! Ostatnio sama kupiłam sobie uzywaną książkę w języku angielskim. "After you " idzie całkiem znoszę aczkolwiek utrudnieniem jest brak słownika.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Zauważyłam, że bardzo dużo osób decyduje się na oryginalną wersję tej książki :) Słownik na pewno pomaga :)
UsuńŚwietny pomysł, by w praktyce potrenować angielski - z wielkiem przeważnie coraz mniej używamy języków obcych (no, chyba, że akurat taką mamy pracę;))
OdpowiedzUsuńTo też zależy :) U mnie akurat z wiekiem coraz więcej :) Ale to też zależy od wielu sytuacji :)
UsuńŚwietny pomysł! Im więcej czytania w języku, którego się uczymy, tym lepiej! :) Mój Łukasz tak doszedł do biegłości w rosyjskim! Klaudia J
OdpowiedzUsuńZnajomość jakiegokolwiek języka obcego otwiera bardzo dużo możliwości :)
UsuńPrzekonałam się, zaczyna na poważnie naukę.
OdpowiedzUsuńCzytanie w oryginale bardzo wspomaga swobode poslugiwania sie jezykiem obcym... bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńI ja również ;D
UsuńŚwietna sprawa czytanie w języku angielskim! Na studiach sporo czytałam po niemiecku ;-)
OdpowiedzUsuńW takim razie podziwiam :) Ja za tym językiem nie przepadam :)
UsuńRaz na jakiś czas sięgam po angielską literaturę, ot tak, aby nie wypaść z obiegu i nie zapomnieć języka :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście :) Kiedy nie ma możliwości częstego używania, wiele rzeczy wypada z głowy :)
UsuńBardzo dobry pomysł! :D
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po taką książkę! Słyszałam już o nich wiele dobrego!
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńJak najbardziej popieram :) To zdecydowanie wspaniały pomysł, aby polepszyć swoją znajomość języka obcego...
OdpowiedzUsuńDokładnie! Warto sięgać po zróżnicowane lektur :) Nawet pod względem ,,językowym" :)
UsuńMiałam okazję czytać książki ze słownikiem i zdecydowanie polecam tę formę nauki języka ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z czytaniem książek w języku obcym - można nauczyć się nowych słówek, ale i nauczyć się myśleć w języku obcym. Też od czasu do czasu sięgam po coś po angielsku :)
OdpowiedzUsuńA czytałaś coś z tej serii? Serdecznie polecam :)
UsuńŚwietny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPolecam również oglądanie filmów w języku angielskim z napisami :-)
Pozdrawiam serdecznie
Renata
Napisy oczywiście w języku angielskim :)
UsuńJuż od dłuższego czasu poluję na książki tego wydawnictwa, ale jakoś wciąż mi nie po drodze. Uwielbiam "Tajemniczy ogród" ♥ W tym roku przeczytałam kilka książek po angielsku, krótkich i raczej dla młodszych czytelników. Miałam nawet postanowienie, aby choć jedną książkę miesięcznie czytać, ale do tej pory chyba 7 przeczytałam :p
OdpowiedzUsuńMoże warto poprosić św. Mikołaja, żeby on coś upolował :)
UsuńWidziałam te książki. Przyznam, że zastanawiałam się nad taką formą szlifowania swojego angielskiego. :)
OdpowiedzUsuńKażdy sposób jest dobry :)
UsuńTeż ostatnio postanowiłam przysiąść znowu do rozwoju języka- u mnie angielskiego. Jak na razie jakoś idzie. Czytanie takich książek to genialna forma nauki <3 Zastosuję u siebie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się udało :)
UsuńŚwietny pomysł, żeby poduczyć się języków obcych. :-)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie! Cały czas staram się szkolić angielski, a przyznam, że nie jest to moja dobra strona, więc czytanie książek w oryginale może mi pomóc :) I masz rację, inwestycja w siebie to najlepsza decyzja :D
OdpowiedzUsuń