Samotność nie musi być zła!
Nie wiem dlaczego, ale w sieci tuż po Nowym Roku pojawiła się masa postów typu "Koniec z samotnością", "Samotności mówię dość!". Powiem Wam szczerze, że widząc takie wpisy dostawałam białej gorączki. Każda z tych osób piszę o tym jak bardzo jest samotny i co można z tym zrobić. Zamiast tak siedzieć, wyrzucać swoje żale warto zamienić je w czyn. Zapisać się na siłownię, kurs japońskiego, wyjść do klubu. Czy to naprawdę nie jest prostsze?
Według Słownika Języka Polskiego samotność to odczuwany stan braku towarzystwa bliskiej osoby, opuszczenia przez innych, bo woli być sama. Czyżby sam słownik nie podpowiadał, że sami jesteśmy kowalami swojego losu.
Sam termin często wiążemy z życiem singla. To, że jesteś samotny nie oznacza, że Twoje życie jest do bani. To idealny czas do realizacji swoich marzeń, planów, celów. Rozwijasz się, następuje proces samorealizacji, odkrywasz siebie. Idąc tym oprawnym tokiem myślenia, brzmi zdecydowanie lepiej niż dołowanie samego siebie negatywnymi emocjami. A tak na marginesie to druga połówka ma być dopełnieniem szczęścia, a nie jego pełnią!
Czy wiecie, że najwięksi geniusze tacy jak Wolfgang Amadeusz Mozart, Isaac Newton czy Adam Mickiewicz uwielbiali tworzyć w samotności. To ona była ich kluczem do pracy, napędem do działania, jak widać dała sukces. Ich muzyka, teorię, wiersze są dzisiaj znane na całym świecie.
A wiecie czym dla mnie jest samotność? To przede wszystkim chwila, gdzie mogę pobyć sama z własnymi myślami, a uwierzcie mi, że zdarza się bardzo rzadko. Na co dzień jestem w ciągłym ruchu, a tu szkoła, zajęcia poza nią, teraz jazdy. Mało jest miejsca na takie coś jak samotność, ale żeby nie było nie narzekam z tego powody, bo bardzo lubię ludzi, z którymi przebywam każdego dnia.
Oczywiście nie zachęcam Was do zamykania się w domu, tylko wręcz odwrotnie, chcę abyście po prostu byli otwarci na nowe doświadczenia. Trzymajcie się ciepło !
Według Słownika Języka Polskiego samotność to odczuwany stan braku towarzystwa bliskiej osoby, opuszczenia przez innych, bo woli być sama. Czyżby sam słownik nie podpowiadał, że sami jesteśmy kowalami swojego losu.
Sam termin często wiążemy z życiem singla. To, że jesteś samotny nie oznacza, że Twoje życie jest do bani. To idealny czas do realizacji swoich marzeń, planów, celów. Rozwijasz się, następuje proces samorealizacji, odkrywasz siebie. Idąc tym oprawnym tokiem myślenia, brzmi zdecydowanie lepiej niż dołowanie samego siebie negatywnymi emocjami. A tak na marginesie to druga połówka ma być dopełnieniem szczęścia, a nie jego pełnią!
Czy wiecie, że najwięksi geniusze tacy jak Wolfgang Amadeusz Mozart, Isaac Newton czy Adam Mickiewicz uwielbiali tworzyć w samotności. To ona była ich kluczem do pracy, napędem do działania, jak widać dała sukces. Ich muzyka, teorię, wiersze są dzisiaj znane na całym świecie.
A wiecie czym dla mnie jest samotność? To przede wszystkim chwila, gdzie mogę pobyć sama z własnymi myślami, a uwierzcie mi, że zdarza się bardzo rzadko. Na co dzień jestem w ciągłym ruchu, a tu szkoła, zajęcia poza nią, teraz jazdy. Mało jest miejsca na takie coś jak samotność, ale żeby nie było nie narzekam z tego powody, bo bardzo lubię ludzi, z którymi przebywam każdego dnia.
Oczywiście nie zachęcam Was do zamykania się w domu, tylko wręcz odwrotnie, chcę abyście po prostu byli otwarci na nowe doświadczenia. Trzymajcie się ciepło !
Samotność czasem jest dobra ale broń Boże na dłuższą metę
OdpowiedzUsuńTo fakt, szczególnie jeżeli jesteś sam, pod takim wzgędem, że nie masz nikogo.
UsuńA mi się wydaje, że samotny jest ten, kto nie ma na świecie zupełnie nikogo... Ja miałam taki epizod w życiu, kiedy zostałam w domu sama, byłam tylko ja, ale nie byłam samotna, bo mam przyjaciół, rodzinę i znajomych :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno, jednak chodziło mi to w sensie wysypów o tym jak człowiek czuje się samotny, kiedy tak naparwde wokół siebie ma tylu wspaniałych ludzi!
UsuńLubię czasem pobyć sam ze sobą - zamknąć się w pokoju, poczytać, pograć na gitarze... ale wiem, że na dłuższą metę taka sytuacja byłaby dla mnie męczą
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo, chwila, moze diwe nie są złe, ale na dłuższą metę nie wypala!
UsuńKażdy potrzebuje czasami odrobiny samotności by się odciąć od świata, by móc się choć chwilę skupić na sobie. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak :)
UsuńWłaśnie też chyba nie tylko mówiąc o samej samotności ludzie nie zdają sobie sprawy, że kiedy stawiają sobie cel nie wystarczy go właśnie opisać na blogu albo na kartce papieru tylko po prostu zacząć działać w tym kierunku. Niektórym może to przychodzić trudniej, bo po prostu taki mają charakter, niektórym szybciej ale nie warto od razu się zrażać. Ja osobiście również lubię pobyć sama, ale gdybym miała żyć bez mojej rodziny i narzeczonego myślę, że to nawet nie byłoby możliwe.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo, pięknie to ujęłaś!
UsuńMożna być samotnym nawet otoczonym rodziną i znajomymi. To coś siedzi nam w głowie, ale co z tym zrobimy, zależy już tylko i wyłącznie od nas samych. Czy się otrząśniemy i zaczniemy działać, czy pozwolimy naszej duszy zatonąć w tym stanie.
OdpowiedzUsuńJak dużo zależy od naszej psychiki, to ona buduję nas od środka, ale po części także od zewnątrz.
UsuńSamotność wcale nie jest zła, poza tym ważne by nie być samotnym pośród znajomych czy przyjaciół
OdpowiedzUsuńOh tak to również bardzo ważne, bo można mieć wielu znajomych, a czuć się bardzo osamotnionym...
UsuńJa mimo wszystko boję się samotności
OdpowiedzUsuńKażdy się boi, ale nie można pozwolić, aby nas zgubiła!
UsuńNie musi być zła, ale jest przygnębiająca! :(
OdpowiedzUsuńZależy kiedy, bo czasem naparwdę jest potzrebna :)
UsuńZdecydowanie się zgadzam z tym co napisałaś ;) Samotność wcale nie musi oznaczać zamknięcia się w domu. Każdy potrzebuje czasem chwili samotności, bycia tylko ze sobą, ja również.
OdpowiedzUsuńja lubię działać sama, coś robić, ale odpoczywać z kimś ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, ze dzięki takim rozpracowaniu jesteś szczęśliwa!
UsuńLubię mieć chwilę dla siebie. Wtedy słysze własne myśli.
OdpowiedzUsuńKinga L
Zdecydowanie ja również jestem zwolenniczką takich chwil!
UsuńCzasami warto pobyć samym ze sobą
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak, to jest wręcz wskazane!
UsuńSamotność ma dwie strony i w zależności od potrzeb będziemy ją postrzegać pozytywnie lub negatywnie :)
OdpowiedzUsuńTak jak każdą sytuację, jak to się mówi, zawsze są dwie strony medalu!
UsuńPost rewelacyjny! I podpinam się pod nim. Zamiast pisać o samotności lepiej udać się do sąsiada w gości :)
OdpowiedzUsuńSamotność jako samotność bez partnera kiedyś dostrzegałam tak, że w dzień luzik, spacery, zwiedzania i podróże, imprezy z koleżankami - gorzej się mi robiło jak było już wieczorem i robiłam sobie przechadzkę po mieście wśród świateł czy siedząc w kawiarence a tu ktoś się oświadczał itd. wolałam wiać do hotelu i spać. Hahahha
Jedno co jest pewne czy ma się kogoś czy nie - warto mieć swoją pasję, jakieś hobby by odejść od rutyny.
Jestem swieżo upieczoną singielką i mi akurat samotność doskwiera, bo mam za dużo czasu na przemyślenia, których nie chciałabym mieć. Dlatego zapełniam sobie możliwie maksymalnie grafik. Zgadzam się z tym co piszesz - zaczynam odkrywać siebie. Piękne uczucie, chociaż na koniec dnia, nie ma się do kogo przytulić :)
OdpowiedzUsuńMarzę o chwili samotności. Najlepiej tygodniu! Bez dzieci, męża, sama w domu! Miałabym wtedy okazję zatęsknić :D
OdpowiedzUsuńJednak samotność bywa uciążliwa, trudna, przykra, smutna. Widzę to zwłaszcza po osobach starszych, które czasem całymi dniami za towarzystwo mają tylko telewizor.
Mam dwójkę dzieci, czasami oddałabym wszystko za chwilę samotności...
OdpowiedzUsuńKażdemu jest potrzebna czasem... chwila samotności :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam samotność! Znaczy po dniu spędzonym w pracy z ludzmi- musze odpocząć i już i cenię sobie samotność :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba pobyć samemu ale samotność nie jest miła:( nie na dłuższą metę
OdpowiedzUsuńrecenzjebynikaa.blogspot.com
Czasami oddałabym wszystko za odrobinę samotności. Szczególnie jak jestem strasznie niewyspana.
OdpowiedzUsuńna dłuższą metę samotność jest kiepska, chociaż znam wiele osób co mają po 30+ i ciągle żyją imprezami, ale na jak długo? ;) dużo osób zakłada rodziny to i na imprezowanie czasu nie ma.
OdpowiedzUsuńczym człowiek starszy tym bardziej samotny... tak zauważyłam... :/
OdpowiedzUsuńJa tam nie lubię samotności na dłuższą metę...
OdpowiedzUsuńW dużych miastach nazywa się to niezależną singielką a nie osobą samotną 😉 także nie rozumiem również tego określenia że ktoś jest samotny, bo może być singlem z wyboru
OdpowiedzUsuńBycie samemu, żeby np tworzyć lub delektować się spokojem, ciszą to zupełnie co innego niż samotność. Jak już wyjdziesz ze szkoły pójdziesz do pracy byc może dostrzeżesz jak relacje międzyludzkie się zmieniają, jak trudno jest nawiązać znajomosci. Jak ludzie nie chcą się angażować. I są tacy, którym się żyje z tym dobrze, ale jeśli nawet to i tak nie wierze, że każdego wieczoru gdy są sami czują pełnie szczęścia. A są tacy, którzy naprawdę by chcieli być z kimś, ale ciężko kogoś znaleźć wśród tylu ludzi, którzy są tylko obok np w trakcie imprezy czy na siłowni. Uważam, że samotność jest swego rodzaju plagą naszych czasów.
OdpowiedzUsuńczasem dobrze jest pobyć samemu :) ale istnieje też coś takiego jak bycie samotnym wśród ludzi tak czasami też bywa :)
OdpowiedzUsuńfajny i na czasie wpis :)
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Ja nienawidzę samotności :)
OdpowiedzUsuńSamotnosc czesto pomaga mi podjac wazne decyzje :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam samotna i balabym się tego.
OdpowiedzUsuń