Jak wydawać mniej na głupoty?
To pytanie zadaje sobie każdy, kto po 2 - 3 tygodniach po wypłacie zauważy, że jego konto zieje pustką. Albo jeszcze gorzej. Konto zieje pustką, a karta kredytowa jest obciążona na maxa.
I z przerażeniem szybko przeliczając wydatki w głowie - okazuje się - że w tym miesiącu, tak jak i w kilku poprzednich - wydali więcej pieniędzy niż zarobili. W ulubionym sklepie odzieżowym była świetna obniżka, na spodnie, w obuwniczym na buty. Ponadto kilka wyjść na miasto ze znajomymi i ze zgrozą stwierdzasz - że z pieniędzy z wypłaty nie zostało nic. A Ty ciągle masz do opłacenia rachunki z poprzedniego miesiąca. A dodatkowo - nie masz już pieniędzy na zwykłe codzienne zakupy i życie. Budzisz się, zauważasz, że ten schemat powtarzasz miesiąc w miesiąc od kilku lat. I dochodzisz do wniosku - najwyższy czas na zmiany. Starczy tego stresu związanego z ciągłym brakiem pieniędzy i życiem od przysłowiowego pierwszego do pierwszego.
Jak wydawać mniej na głupoty - plan naprawczy
1. Policz swoje zobowiązania. Uczciwie i be ściemy. Policz, ile kasy wisisz innym ludziom czy bankom. Nie ma różnicy. Wystarczy chęć zmiany i kawałek kartki. Sprawdzasz salda na kontach i kartach kredytowych. Przypominasz sobie o pożyczkach zaciągniętych wśród znajomych - i już wiesz. Ile pieniędzy wydałeś zanim je zarobiłeś. Najwyższy czas wziąć odpowiedzialność za swoje życie - i pozbyć się długów
2. Policz - za ile faktycznie w stanie jesteś przeżyć. Coś Ci zostaje między tym, co zarobiłeś, a tym ile wydajesz? Super - masz z czego poprawić stan swoich finansów. Wersja B - wydajesz wszystko co do zł. Masz dwie opcje - szukasz bardziej dochodowego zajęcia lub ograniczasz wydatki. Te, na których Ci aż tak nie zależy i których straty drastycznie nie odczujesz. A najlepiej to wprowadzić obie te metody
3. Karta kredytowa - to nie fundusz awaryjny. Pieniądze na karcie nie są Twoje. To pieniądze pożyczone od banku i prędzej czy później przyjdzie Ci je spłacić. Z odsetkami. Dość konkretnie obciążającymi Twój budżet. Dlatego - jeśli widzisz- że nie panujesz nad swoimi zakupami kartą kredytową - schowaj ją w najciemniejszym kącie. A jeszcze lepiej - zniszcz ją. Wtedy będziesz mieć pewność - że nigdy więcej jej nie użyjesz
4. Załóż konto oszczędnościowe. Jeśli masz długi - to pierwszym krokiem jest odłożenie trochę pieniędzy na czarną godzinę. Tak aby nieplanowane i niespodziewane wydatki mogły zostać pokryte z tego konta. Ostatecznie nie masz już karty kredytowej. A życie jest pełne niespodzianek. Także tych finansowych. A przecież nie chcesz być zmuszony do wzięcia kolejnego kredytu czy szybkiej pożyczki w sytuacji podbramkowej.
5. Utwórz zlecenie stałe przelewów. Skoro już ustaliliśmy, że potrzebujesz pieniędzy na niespodziewane wydatki - kolejnym krokiem będzie automatyzacja oszczędzania. Czyli zakładasz konto oszczędnościowe - i od razu zlecasz przelew stały na to konto. Najlepiej 2 - 3 dni po wypłacie, kiedy jeszcze masz pieniądze na koncie. Ustaw kwotę - którą zwykle wydajesz na głupoty - i której brak, aż taki zauważalny dla Ciebie nie będzie. Fundusz awaryjny to minimum tysiąc zł. Optymalnie - wysokość Twoich miesięcznych zarobków. I oczywiście starasz się uzbierać go jak najszybciej
6. Po uzbieraniu funduszu - zaczynasz spłacać długi. Zacznij od najmniejszych kwot. Spłacenie ich da Ci poczucie zwycięstwa. I dalszej motywacji do likwidacji swojego zadłużenia. Pamiętaj - że nawet jak spłacisz jedno czy dwa zobowiązania - i kwota rat sie zmniejszy, to Ty i tak starasz się spłacać miesięcznie dokładnie tą samą kwotę co wcześniej. W ten sposób nadpłacisz pozostałe zobowiązania, zapłacisz mniejsze odsetki i szybciej będziesz mógł oddychać pełną piersią
7. Już na koniec - zaczynasz prowadzić budżet domowy. Nic tak nie pozwala lepiej planować wydatków - jak spojrzenie prawdzie w oczy. I przyjrzenie się wydatkom jakie ponosimy w ciągu miesiąca. Szybko może się okazać - że za kawę na mieście mógłbyś spłacić jedną ratę, albo kupić coś na czym faktycznie Ci zależy. Ale żeby to wiedzieć - musisz spisywać wydatki i orientować się - gdzie podziewają się Twoje pieniądze
Stosując się do tych wskazówek - szybciej będziesz żył pełnią życia i lepiej kontrolował przepływ pieniędzy. W efekcie czego sam szybko odkryjesz własne i skuteczne metody odpowiadające na pytanie jak wydawać mniej na głupoty.
Jeśli zainteresowała Cię tematyka zarządzania finansami osobistymi i planowania wydatków - zapraszam na blog mamonik.pl. Znajdziesz tam więcej ciekawych artykułów - które pomogą Ci wyjść z długów i umiejętnie zarządzać pieniędzmi.
Pozdrawiam Ula
Bardzo przydatny i mądry tekst 👍👍👍
OdpowiedzUsuńMądry post dla osób które nie potrafią oszczędzać hehe, ja jednak staram się zachowywać hmiar;)
OdpowiedzUsuńAkurat nie mam z tym problemu ale myślę, że post będzie bardzo przydatny dla wielu osób:* Uwielbiam zakupy ale jednak wszystko ze zdrowym rozsądkiem i najpierw przelewam coś na konto oszczędnościowe, opłacam rachunki itp. a co zostaje to przeznaczam dla siebie i dzięki temu zachowuje balans:D
OdpowiedzUsuńPlanowałam wydatki i chyba muszę do tego wrócić. :)
OdpowiedzUsuńJa czasami muszę się pilnować, bo wypłata z konta szybciutko znika :D
OdpowiedzUsuńMega rady! Teraz w okresie zimowym na pewno się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńJa już jakiś czas temu nauczyłam się oszczędzać :)
OdpowiedzUsuńja niestety strasznie dużo pieniędzy tracę na głupoty :(
OdpowiedzUsuńJuż od dawna staram się nie wydawać na głupoty :) Warto zawsze planować większe wydatki :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kupować i sprawia mi to ogromną przyjemność. Nie lubię sobie odmawiać.
OdpowiedzUsuńMimo, że w tym temacie staram się zamknąć pewne sprawy, od dłuższego czasu nie miałam sytuacji, że zabrakło pieniędzy przed wypłatą. Konkretne oszczędności trzymają się na koncie, a dodatkowo kilka stówek na dnie szuflady :)
OdpowiedzUsuńjakos nie specjalnie lubiałam roztrwaniac kase na głupoty
OdpowiedzUsuńW sumie to ja nie wyjadę na głupoty.
OdpowiedzUsuńA ja wydaję i chyba przestanę wychodzić z domu, bo jest coraz gorzej.
OdpowiedzUsuńswietne rady, oszczedzanie wcale nie jest taka prostą sztuka jak sie okazuje
OdpowiedzUsuńJa zwykle na zakupy jade z lista ;)
OdpowiedzUsuńFajne rady, jednak jak ktoś ma lekką rękę do wydawania, to musi zmienić myślenie, jednak i tak powraca do nawyków.
OdpowiedzUsuńJa nie mam zbyt dużo pieniędzy i nigdy nie wydaję ich na głupoty. Zawsze robię przemyślane zakupy.
OdpowiedzUsuńŚwietne porady. Ja staram się rozsądnie wydawać pieniądze, ale różnie to bywa :)
OdpowiedzUsuńSuper rady oszczędzanie i mądre wydawanie wcale nie jest takie proste.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo oszczędna, więc mam to w małym palcu:)
OdpowiedzUsuńJa często mam z tym problem, ale ostatnio mam takie postanowienie aby nie tracić na głupoty ;>
OdpowiedzUsuńŚwietne porady na zarządzanie finansami – przemyślane kroki, które mogą naprawdę pomóc w unikaniu niepotrzebnych wydatków!
OdpowiedzUsuń