Czy istnieją granice zazdrości?
O ile odrobina zazdrości dodaje różnym relacjom poczucie ważności i większego znaczenia, o tyle jej nadmiar może przyczynić się do pogorszenia ich, a nawet zatracenia.
Z jednej strony zazdrość jest czymś naturalnym i dość instynktownym uczuciem, którego każdy z nas doświadcza na różnych etapach swojego życia. Z drugiej strony jednak uczucie to jest okropną skorupą dla innych, wyraz głęboko zakorzenionej zaborczości oraz poczucia niepewności.
Warto zauważyć, że zazdrość często bardzo powoli, rujnuje życie zarówno zazdrośnikowi, jak i osoby z jego otoczenia. Jednak jak zawsze trzeba umieć znaleźć tą granicę. Tak naprawdę nie da się i nawet nie staraj się wyeliminować zazdrości całkowicie ze swojego życia. Ogromną sztuką jest panować nad emocjami.
„Złość, żal i zazdrość nie zmieniają innych, zmieniają ciebie” Shannon L.Adler
Często przyczyną zazdrości jest porównywanie się z innymi. Postaraj się tego nie robić! Zawsze znajdzie się ktoś od ciebie lepszy, atrakcyjniejszy, mądrzejszy, a już jak masz siostrę bliźniaczkę to od razu widzisz to wszystko na raz. Nam praktycznie nieustanne towarzyszy porównywanie nas między sobą, co kiedyś wpędzało nas w duże kompleksy.
Do dzisiaj bardzo tego nie lubimy, szczególnie w szkole, gdzie nauczyciele notorycznie nas porównują, ale da się nauczyć z tym funkcjonować, bo na to niestety nigdy nie będziemy miały wpływu. Wiele takich sytuacji nauczyło nas szacunku do samych siebie i nabranie dużego dystansu do swojej osoby.
Może czasem warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić czy nasza zazdrość nie raz jest bezpodstawna? Zazdrość o partnera, czy przyjaciółki, która jest bezsensowna wcale nie pokazuje naszej miłości do tej osoby, ale jedynie gamę lęków i niepewności. Im szybciej zaczniemy pracować nad swoimi uczuciami, tym lepiej.
Bardzo ładnie napisane :) My niestety porównujemy się do innych (lepszych)
OdpowiedzUsuń:(
Nie ma lepszych i gorszych, kochane jesteście świetne w tym co robicie i to na to powinnyście patrzeć :*
UsuńNic tak u facetów mnie nie wkurza jak zazdrość. To bardzo uciążliwa cecha. Ja nie jestem zazdrosna, bo uważam że na wszystko sam człowiek w życiu pracuje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%, zazdrość w dużej mierze zależy od tego na ile ufamy danej osobie.
UsuńMyślę, że jestem zazdrosna, ale w rozsądnym stopniu.
OdpowiedzUsuńI oto właśnie chodzi, mała zazdrość nie jest zła!
UsuńOsobiście jestem straszną zazdrośnicą jeśli chodzi o sprawy z chłopakiem czy w rodzinie :)
OdpowiedzUsuńCzyli po prostu walczysz o swoje ;)
UsuńUważam, że są granice ale niektórzy je przekraczają. Zresztą niektórzy powinni się zastanowić nad swoim zachowaniem.
OdpowiedzUsuńCzasem wybuchy zazdrości wynikają ze zwykłego braku zaufania względem drugiej osoby :)
UsuńZazdrość to naturalna rzecz, tylko w czasem może być aż niezdrowa
OdpowiedzUsuńM naszym związku na szczęście nie istnieje słowo zazdrość. PS. Ściskam mocno moją imienniczkę :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo Cię ściskam <3 I.
UsuńJa miałam kiedyś takiego chłopaka który był bardzo zazdrosny o wszystko. Niestety związek nie przetrwał.
OdpowiedzUsuńZazdrość potrafi być bardzo toksyczna, a równocześnie rozsądna ilość zazdrości dodaje związkowi pikanterii...
OdpowiedzUsuńJestem zazdrośnicą, ale w granicach rozsądku. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem czasem zazdrosna ale wszystko w granicach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ważny wpis, tym bardziej, że zazdrośc czsami prowadzi do wielkich strat...
OdpowiedzUsuńMyśle że każdy ma swoje granice zazdrości, ja czasem potrafię być zazdrosna
OdpowiedzUsuńZazdrość moze być niebezpieczna, ale myślę, że tkwi w każdym z nas.
OdpowiedzUsuńZdrowa zazdrość jest zawsze wskazana.
OdpowiedzUsuńZdrowa zazdrość jest fajna, ale ta niezdrowa już nie. Ja staram się nie być zazdrosną aż tak bardzo :D Chociaż czasem mam tendencje :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie trzeba mieć granice
OdpowiedzUsuńzazdrość jest potrzebna ale nie wolno jej przedawkować
OdpowiedzUsuńZazdrość zwykle bywa bezpodstawna. Lepiej nie porównywać się do innych tylko iść na przód.
OdpowiedzUsuńPięknie napisane :)
OdpowiedzUsuńkiedyś byłam zazdrosna, teraz już dojrzałam, zrozumiałam wiele spraw, ale odrobina zazdrości np. o ukochana osobę nie jest zła ;d - oczywiście w granicach rozsądku
OdpowiedzUsuńMiałam etap, kiedy często zazdrościłam ludziom różnych rzeczy, ale na szczęście już z tego "wyrosłam". Nie ma sensu się porównywać.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Świetnie się czytało
OdpowiedzUsuńoj zazdrośc jest okropna, ale też mam tę straszną wadę;/
OdpowiedzUsuńMyślę, że zazdrość nie ma granic. Jest w stanie tak wpłynąć na człowieka, że jest w stanie zrobić największe głupstwo.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :)
OdpowiedzUsuńZazdrość to coś, co zniszczyła moją przyjaźń. Moja przyjaciółka była zazdrosna o moje każde wyjście z inna osobą, to było po prostu nie do zniesienia, dlatego z przykrością musiałam zakończyć tę znajomość. Nie pomagały rozmowy, żadne tłumaczenia. Mam nadzieje, że kiedyś zobaczy swój błąd :)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć :) Trzeba pokochać siebie i ciągle samodoskonalić - nie będzie wtedy powodów :)
OdpowiedzUsuńAnia z ModaNaBloga
Wydaje mi się że takie granice są. O ile delikatna zazdrość jest fajna - bo wiemy, że osobie zazdrosnej na nas zależy, to jest też ta chorobliwa, której doświadczyłam i mało nie doszło do tragedii. Zakończyło się to zakazem zbliżania do mojej osoby.
OdpowiedzUsuńBardzo prawdziwie.
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie jestem zazdrosna, ale jeśli zostaną złamane pewne zasady nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego. Szczypta zazdrości jest ok, chorobliwa zazdrość niszczy wszystko
OdpowiedzUsuńPięknie powiedziane. Niestety w ludziach jest dużo zazdrości i zawiści. Staram się to zmieniać również swoim blogiem. Gorąco zapraszam! https://loveisthemessage.pl/
OdpowiedzUsuńZazdrość to często bardzo toksyczne uczucie. Tylko czasami jest taka pozytywna ,motywująca...częściej trująca. Myślę, że warto praktykować wdzięczność i po prostu skupiać się na swoich celach i marzeniach- realizować swój plan- wtedy jest łatwiej:)
OdpowiedzUsuńZazdrość to uczucie destrukcyjne najczęściej.
OdpowiedzUsuńlepiej się żyje jak nie porównuje się do innych, lekka zazdrość jest okej, bo może zmotywować, jednak jest cienka granica między dobrą zazdrością, a tą już toksyczną
OdpowiedzUsuńEwa masz rację. Trzeba uważać, by nie przekroczyć granicy.
UsuńBardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńInteresujące. Ciekawie napisane :)
OdpowiedzUsuń