Mistrzyni Happy Endów
Mistrzyni szczęśliwych happy Endów, tylko tak można określić bestsellerową polską autorkę, która w swoich książkach wykorzystując ogromne poczucie humoru potrafi poruszyć trudne tematy związane z dorastaniem, samoakceptacją, samotnością.
Jej książki kochają wszystkie pokolenia: młode, średnie, starsze. Wszystko za sprawą uniwersalności poruszanych wątków. Zapraszam Was dzisiaj na przemiła rozmowę z Magdaleną Witkiewicz. Zdradzi nam, jakie emocje towarzyszyły jej podczas pisania ostatniej książki, a także uchyli rąbka tajemnicy dotyczącej kolejnej powieści!
ME: Nawet Pani nie wie, jak cieszę się na tę rozmowę. Tak bardzo pokochałam Pani twórczość, że nasza pogawędka była tylko kwestią czasu.
Magdalena Witkiewicz (MW): Dziękuję bardzo:) Bardzo miło mi to słyszeć
ME: Jestem pod ogromnym wrażaniem Pani talentu. Czytając Pani książki czuję się jak podczas rozmowy z przyjaciółką. Każdy problem znajduje rozwiązanie. Jak to Pani robi?
MG: Ojej, to trzeba by się zapytać czytelniczek. Ale kocham moją pracę i bardzo, bardzo lubię moich czytelników. Wydaje mi się, że gdy się robi to, co się lubi i jest się na właściwej drodze, to wszystkie drzwi na które napotykamy stają się otwarte. Zawsze, gdy zaczynam pisać książkę staram się wyobrażać sobie, że siedzę na kawie z przyjaciółką. Obie jesteśmy opatulone puszystym kocem, jemy pyszne ciacho i rozmawiamy. A raczej ja opowiadam. I tak właśnie powstaje książka. Za każdym razem jest to opowieść, którą opowiadam przyjaciółce, czyli czytelniczce. A to, że każdy problem znajduje rozwiązanie? Myślę, że w życiu również tak jest. Tylko czasem trzeba poczekać, a czasem trzeba spojrzeć w inną stronę niż dotychczas patrzeliśmy. Wiem, że życie nie zawsze ma swój happy end, dlatego też w książkach chcę zawsze dawać nadzieję na to, że będzie dobrze. Chcę, by po przeczytaniu mojej powieści, czytelnik uśmiechnął się i spojrzał z nadzieją na przyszłość.
ME: Jestem świeżo po lekturze Pani najnowszej powieści "Jeszcze się kiedyś spotkamy" i nie mogę ukryć faktu, że jeszcze nigdy tak często podczas czytania nie płakałam. To aż niemożliwe jak poprzednie pokolenia wpływają na naszą teraźniejszość.
MW: Tak, to najbardziej emocjonalna moja książka. Miałam ogromną huśtawkę nastrojów. Niemalże płakałam wraz z bohaterami. Bo to jest tak, niby wiemy, jakie ciężkie były wojenne losy naszych przodków, ale do końca się nad tym nie zastanawiamy. Pisanie tej książki umożliwiło mi niemalże przeniesienie się w czasie do wojennego Grudziądza i chodzenie tymi samymi ścieżkami, którymi chodzili moi bohaterowie. I ogarniała mnie nostalgia i taki smutek za tym, co ci ludzie przeżyli.
ME: Co daje Pani pisanie? Co spowodowało, że zaczęła Pani pisać?
MW: Pisanie to moja ogromna pasja. Nie ukrywam, że czasem jest też autoterapią. Sama ze sobą przegaduję niektóre problemy, a z niektórych się po prostu śmieję. Nie marzyłam nigdy, że zostanę pisarką. To było tak nierealne, że nawet nie było w sferze marzeń. Na urlopie macierzyńskim usiadłam i zaczęłam pisać historię Milenki. To był początek. :)
ME: Czy ma Pani jakieś małe wskazówki dla osób, które wciąż chowają swoje zapiski, gdzieś głęboko w szufladzie, a skrycie marzą o wydaniu własnej książki?
MW: Przede wszystkim nie można pisać do szuflady! I nie można skrycie marzyć, bo wtedy z tych marzeń nic nie wychodzi. Moją dewizą jest to, że marzenia się spełnia, a nie, że marzenia dziwnym trafem same się spełniają. Trzeba wziąć się do roboty i krok po kroku iść w stronę realizacji marzeń.
Zatem wyjmujcie powieści z szuflady i wysyłajcie do wydawców! I pamiętajcie, że Harry Potter też na początku był przez wydawców odrzucany!
ME: Jako ogromna fanka Pani twórczości muszę zapytać, czy ma istnieje już pomysł na kolejną książkę? A jeśli tak, to czy może Pani uchylić rąbka tajemnicy?
MW: Pomysł istnieje na kilka kolejnych powieści :) Teraz będzie lekko. Sama muszę odreagować po olbrzymim ładunku emocjonalnym, jaki sobie zafundowałam, pisząc „Jeszcze się kiedyś spotkamy”. To była naprawdę trudna podróż wstecz. Do historii, do wspomnień, do trudnych przeżyć wojennych moich przodków. Będzie lekko i może się uda dać czytelnikom tę książkę przed Bożym Narodzeniem!
ME: Pani Magdaleno bardzo dziękuję za poświęcony mi czas. Pozostaje mi życzyć jeszcze większych sukcesów oraz nieskończonego źródła inspiracji!
MW: Dziękuję bardzo!
Ciekawa rozmowa!
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek tej autorki i faktycznie to świetne pozycje literackie.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję napotkać na kilka pozycji tej autorki, ale nie myślałam, że to taka świetna literatura.
OdpowiedzUsuńW sumie szkoda, że zawsze happy end - bo jeśli w trakcie czytania wiemy, czego się spodziewać to lektura nie niesie ze sobą aż tyle satysfakcji.
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad i bardzo fajna rozmowa ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy wywiad. Super
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad. Mam kupioną jedna ksiażkę tej autorki. Niebawem zaczynam czytać
OdpowiedzUsuńLubie wywiady ale autorki nie znam ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrego wywiadu, jednak o samej autorce słyszę pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam prawie wszystkie książki autorki, a na jej najnowszą czekam z ogromną ciekawością. Super, że już miałaś okazję ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSuper pozytywna autorka uwielbiam jej książki.
OdpowiedzUsuńSuper wywiad :)
OdpowiedzUsuńAnia z ModaNaBloga
Pisanie z pasji zawsze przynosi dobre owoce, bardzo pozytywna autorka lubię jej książki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki ale po wywiadzie który tu przeczytałam mam ochotę poznać jej dzieła.
OdpowiedzUsuńnie znam autorki, a wywiad ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ale chętnie sięgnę po jej książki. :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej autorki, ale wywiad wygląda naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszymy o tej pani :) Super wywiad!
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie i rzetelnie przeprowadzony wywiad.
Lubię tę autorkę
OdpowiedzUsuńLubie rozmowy z autorami. Pozwala to zupełnie inaczej spojrzeć na pisarki.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam jej twórczość, bo zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej Pani ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą autorke dziekuję ci za wywiad z nią uwielbiam jej tworczość jest to znakomita i przemiła autorka
OdpowiedzUsuńFajna rozmowa i dobrze, że namawia aby nie kolekcjonować niczego do szuflady. Trzeba spełniać marzenia :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wywiad kochana :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałam ten wywiad :)
OdpowiedzUsuń