Kto by się spodziewał?- książka Agaty Przybyłek

Kto by się spodziewał, to już kolejna część serii: Miłość i inne szaleństwa. Tak jak wspomniałam Wam w poprzednich recenzjach, książki można czytać oddzielnie i jak dla mnie codziennie. 

Agata Przybyłek to osoba o niezwykle lekkim piórze, absolwentka studiów psychologicznych na Uniwersytecie Gdańskim, autorka powieści kobiecych, blogerka i recenzentka (prowadzi bloga „Informator Czytelniczy”). Przygodę z literaturą zaczęła od opowiadań, z których  kilka  zostało nagrodzonych w różnych konkursach literackich, ukazało się drukiem, potem pisała wiersze, a następnie powieści. To tym oddała swoje serce. 

Wracając jednak do książki, to opowiada ona o siostrach bliźniaczkach, Elizę i Patrycji, które są z sobą bardzo zżyte i wydaje się, że nic nie może tej relacji wystawić na próbę. Do momentu, kiedy na ich drodze pojawia się Szczepan, dla którego obie tracą głowy. 

Eliza porzuca narzeczonego przed ołtarzem, Patrycja zaś chcąc poukładać swoje życie, na początku wywraca je do góry nogami. Poróżnione siostry podejmują decyzję o wyjeździe, by odetchnąć od siebie i nabrać do całej sytuacji dystansu. 

Los jednak im nie sprzyjał, tak jak tego pragnęły i obie spotykają się w Słonecznej Przystani, ośrodku organizującym obozy dla młodzieży, w którym Partycja kiedyś była animatorką. Na domiar złego dyrektorem ośrodka został były chłopak Patrycji- Borys, z którym dziewczyna nie jest w najlepszych relacjach. Eliza ostatecznie rozpoczyna pracę w pobliskim hotelu, a tam los też nie szczędzi jej wrażeń. Jednym zdaniem- będzie się działo! 

Lektura jest lekka, zabawna i pouczająca. Autorka znów pokazała, że będąc na rozstaju dróg potrzebujemy jakiegoś drogowskazu, który pomoże w wyborze właściwej drogi. Miłość zawsze  pojawiają się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.

Poprzednie części: JA CHYBA ZWARIUJĘ! | WIERNOŚĆ JEST NUDNA!

Za możliwość przeczytania dziękuje wydawnictwu CZWARTA STRONA