O człowieku, który nie bał się wydać książki!
Dzisiaj chciałabym, abyście poznali Szymona- mojego rówieśnika, który jest człowiekiem o wielu talentach! Zapraszam, na krótką rozmowę, której -gwarantuję, nie zapomnicie na bardzo długo!
Szymon Otwinowski - świeżo upieczony maturzysta, miłośnik czworonogów. W wolnym czasie uwielbia słuchać muzyki, oglądać filmy, a nocą, kiedy wszyscy śpią, oprócz tworzenia kolejnej książki lubi włóczyć się bez konkretnego celu swoim samochodem. Jego debiutancka powieść ABSTRAKTOR ukazała się w pierwszej połowie 2020.
ME: Na samym początku chciałabym Ci pogratulować debiutu. Według mnie to niezwykłe osiągnięcie. Sama wciąż marzę o takim dniu, kiedy to coś spod mojego pióra będą mogli przeczytać inni.
Szymon Otwinowski (SO): Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że będę jedną z pierwszych osób, które przeczytają twoją książkę.
ME: Kiedy tylko otrzymałam Twoją książkę nie ukrywam, że byłam w szoku, że aż tyle można opisać w jednej historii. Po przeczytaniu po prostu wiem, że było to koniecznie. Skąd wziął się u Ciebie pomysł na tę książkę?
SO: Kiedy zaczynałem pisać, nie myślałem o wydaniu książki. Była to raczej forma przyjemności. Dopiero przyjaciele po przeczytaniu kilku fragmentów stwierdzili, że jest to dobry materiał na książkę. Natomiast, co do fabuły, to akcja toczy się non stop, co spowodowane jest tym, że chciałem napisać ciekawą powieść, tak żeby każdy, kto ją przeczyta zaciekawił się historią i śmiał się z żartów. Książka to dzieło finalistyczne, jasna, prostolinijna fabuła.
ME: Co daje Ci pisanie? Co sprawiło, że zacząłeś pisać?
SO: Pisanie to w większości przyjemność, a nakłonił mnie do tego przypadek. Nie umiem już sobie przypomnieć dlaczego, ale pamiętam, że wyciągnąłem zeszyt i zacząłem pisać.
ME: Książkę zacząłeś ponad 6 lat temu, a na dodatek napisanie jednej strony zajmowało Ci około godziny. To naprawdę sporo. Czy nigdy nie miałeś ochoty porzucić pisania tej konkretnej historii i rozpoczęcia czegoś zupełnie nowego?
SO: Na szczęście nie. Miałem nieraz obawy, że robię coś nie tak, że historia to żenada, że jest nudna lub tym podobne zmartwienia. Dzięki temu wiem teraz, że jako nikomu nie znana osoba muszę pracować ciężko, długo i co najważniejsze, starać się, aby każda moja kolejna książka była coraz to lepsza nie martwiąc się zbytnio. W końcu, może kiedyś tysiące osób będą czytać moje książki i będą z tego powodu szczęśliwi tak jak ja.
ME: Wiesz już jak wygląda sam proces tworzenia oraz publikacji książki. Czy masz jakieś wskazówki dla osób, których jeszcze to czeka?
SO: Kilka na pewno. Po skończeniu pisania postarajcie się, aby ktoś tę książkę przeczytał i powiedział, co o niej sądzi. Postarajcie się sami ją przeczytać minimum raz, zanim oddacie ją do redakcji, a po skończonej korekcie przeczytajcie ją jeszcze raz, a ewentualne uwagi zgłoście od razu wydawcy.
ME: Niedawno na Twoim Instagramie pojawiła się informacja, że jesteś w trakcie tworzenia kolejnej powieści. Może zdradzisz rąbka tajemnicy o czym tym razem chcesz napisać?
SO: Mogę zdradzić wszystko, ale jaka będzie to radość czytać znaną historię? Powiem jedynie, że przyszła książka będzie nieco dłuższa, będzie zawierać także wiele więcej morałów czy przesłanek oraz, co dla wielu ważne, będzie podzielona na rozdziały. Nie będzie to też żadne sci-fi, lecz coś ala baśń o miłości i życiu.
ME: Dziękuję za poświęcony mi czas. Nie pozostaję mi nic innego jak życzyć Ci dalszych, równie udanych publikacji.
SO: Dziękuję bardzo jeszcze raz za ten wywiad. Tobie również życzę powodzenia i sukcesów.
Całkowicie umknął mi ten debiut. Może go sprawdzę i już premiera drugiej książki mi nie umknie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo interesujący wywiad. Tacy ludzie potrafią inspirować
OdpowiedzUsuńJa podziwiam takich ludzi :D
OdpowiedzUsuńProszę , taki młody i już pisze książki, gratulacje, wcześnie zbierze dobre i złe doświadczenia :-) Łatwiej będzie mu pisać i wydawać później :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji poznać twórczości, ale widzę, że to młody człowiek pełen pasji także warto się bliżej przyjrzeć :-)
OdpowiedzUsuńBrawo dla tak młodego człowieka za wytrwałość!. Nie miałam okazji zapoznac się jeszcze z jego książką
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad, gratulacje dla tak młodego autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Chętnie przeczytam powieści Pana Szymona :)
OdpowiedzUsuńJa też, młody autor warto zajrzeć do jego książek :-)
UsuńTeż chciałbym bardzo wydać swoją książkę. Dziękuję za pomocne wskazówki
OdpowiedzUsuń